Uśmiechem dziecka ufnego wpuściłam radość do serca,
Jak tysiąc srebrzystych księżyców rozlanych w ciemności nieba.
Szemrząca, rozbita na krocie, wtopiona w muzykę uczuć.
Wśród zabłąkanych półnut - na nowo powstała do życia.
Tak wiele dajesz mi mały, malutkich rączek uściskiem.
Marzenie spełnia się ciche. Świat dzisiaj pachnie cały....
Złączeni pajęczą nicią, w melodię serca wtopieni.
Silniejsi, gdyż jedność siłą!
Jakiż nas wróg zwycięży?
Czy żal, smutek, zmęczenie?
Dla mnie Ty synku, to moja miłość....
Szacunek na ludzkie istnienie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz